Mistrzowskie wydobycie pali z orneckiego jeziora

Dzięki doświadczeniu i zaangażowaniu płetwonurków z Akademickiego Klubu Płetwonurków Skorpena, członków Stowarzyszenia Reduta Orneta oraz załogi OSiR Orneta, oczyszczono rejon starego przedwojennego mola.

Zbliżające się Mistrzostwa Świata Redukcyjnych Modeli Pływających wymagają sporego wysiłku logistycznego ze strony organizatora. Bez właściwie przygotowanych tras dla modeli pływających, tej imprezy nie można by było przeprowadzić ze względu na bezpieczeństwo. Modele startujące w zawodach warte są nie raz po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na przeszkodzie stanęły głęboko wbite stare pale.

Jednak skuteczne działania pozwoliły uwolnić dno jeziora ze zbędnego „balastu”. Usunięto nie tylko stare pale mola, ale też metalowe zbrojenia zagrażające bezpieczeństwu kąpiących.

Teraz nie tylko modele mogą się czuć bezpiecznie, ale też i wędkarze, którzy nie raz postawiali haczyki, kotwiczki czy błystki na pozostałościach pali mola.

Miejsce w którym prowadzono oczyszczanie dna z pozostałości mola należało do kompleksu kąpieliskowego przedwojennej Ornety. Tu mieszkańcy Wormditt (przedwojenna nazwa Ornety) w słoneczne popołudnia zażywali sportów wodnych jak i błogiego relaksu. Niestety wojenna zawierucha i lata powojenne nie były łaskawe dla tego obiektu. Piękny drewniany budynek kąpieliska można podziwiać już tylko na starych pocztówkach. A molo…. nie konserwowane szybko niszczało by popaść w całkowita ruinę.

Jednak w latach sześćdziesiątych wybudowano nowe molo dla lokalnej społeczności. Minęło sporo lat by te zostało zastąpione nowym drewnianym.

Ogromne podziękowanie należy się pasjonatom nurkowania panu Leszkowi Szymczakowi i Danielowi Jankowskiemu jak również sprawnej organizacji prac panu Mirosławowi Bielińskiemu.

RD

Czytaj e-wydanie ">kliknij