Podwodni jeźdźcy rozpoczęli sezon…

2016-05-11 14:14:27(ost. akt: 2016-05-11 14:26:44)

Autor zdjęcia: Robert Dubaj

„Nurkowanie to wyzwanie. Nurkowanie to pokonywanie swoich słabości i lęków. Nurkowanie to dążenie do perfekcji. Nurkowanie to odreagowanie zdarzeń z życia codziennego” to słowa, które usłyszałem od młodego adepta nurkowania, zaraz po wyjściu z tajemniczej głębi wiosennego jeziora Wuksniki.
Słoneczny poranek 22 kwietnia członkowie klubu Akademickiego Klubu Płetwonurków „Skorpena” rozpoczęli sezon 2016. Na miejsce wybrano urocze położone jezioro Wuksniki, które od lat cieszy się ogromnym powodzeniem podwodnej braci.

„Skorpena” to klub działający w ramach Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego w Olsztynie zrzeszający w swych szeregach ludzi dla których wielką życiową pasją jest nurkowanie.

Turystyka podwodna w Kortowie ma wieloletnią tradycję. Początki sięgają lat sześćdziesiątych. Kilka lat później klub rozpoczyna szkolenie chętnych do uprawiania turystyki podwodnej. To już 45 lat istnienia Klubu „Skorpena” …

Jezioro Wuksniki być może nie jest to miejscem na Mapie Marzeń egzotycznych wycieczek; brak ciepłych plaż i słonecznej bryzy czy tropikalnych palm. Ale ma magię, która przyciąga podwodnych zapaleńców. Tego dnia boginie jeziora uchyliły tajemnice. Jak określili pogromcy głębin: „warunki nurkowania były znośne…. na 12m głębokości widoczność tylko 5 metrów”. Niestety ryby będące jeszcze w zimowym śnie, nie chciały towarzyszyć naszym odkrywcom podwodnego świata.

Drugie nurkowanie grupa tych sympatycznych pasjonatów wykonała już na jeziorze Narie k. Morąga. Ale tu nie wykonano już tak głębokich „nurów”. Tylko 6 metrów.

Szukając odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzi pociągają tonie jezior, rzek i mórz, trudno jest znaleźć jednoznaczną definicję.

Jeden z tych pasjonatów powiedział …:„To przepiękny świat, pełen tajemniczości, fascynujący. Natura pozwala na kontakt ze zwierzętami, roślinnością wodną o którym inni mogą tylko marzyć. Ten świat jest często tak barwny i przyjazny jak dotyk najlepszych kaszmirskich dywanów”.

Słowa innego:„To niesamowity relaks, odpoczynek i pełen luz. Ten wodny świat za każdym razem ekscytuje tajemniczością i zachwyca. Spokój i cisza, otaczająca każdego kto zejdzie w toń wody daje możliwość złapania równowagi zachwianej dzikim pędem codziennego życia. To sposób na odreagowanie”.

Jak powiedział jeden z sympatycznych uczestników zlotu na pytanie: ”cobyś zrobił gdybyś miał tydzień wolnego?”…”nie wyłaziłbym cały tydzień z nurkowania..”

Jeden z naszych kolegów z sentymentem wspomina pierwsze „podwodne” kroki w jeziorach wokół Ornety. Wtedy dzikich, czystych i „nierozdeptanych” przez turystów. „Wuksniki, Narie, Tawtowo tam się jeździło na sobotnie pływanie. Zaczęło się ponad dwadzieścia lat temu….nurkowanie swobodne z tzw” fajką”. To wtedy załapałem wodnego bakcyla”.

„Początki tej pasji były trudne, sprzęt drogi, mało dostępny. To często zniechęcało.. Teraz jest lepiej. Nawet gdy potrzeby przerastają możliwości kieszeni nurka, zawsze można wypożyczyć sprzęt w klubie”.

„Rodzina mnie dopinguje, a syn zaczyna smakować w podwodnej przygodzie. Na razie na olsztyńskim basenie”
„Klub do którego należę jest jak rodzina. Pomaga, wspiera, a gdy zasłużę to i skarci. W tej wodnej pasji najważniejsza jest odpowiedzialność i rozwaga. Tu nie ma miejsca na ułańską fantazję. Partnerstwo i odpowiedzialność za kolegów , którzy razem nurkują jest na pierwszym miejscu”.

„Doświadczeni koledzy instruktorzy to świetni towarzysze wyjazdów, stwarzający koleżeńską atmosferę, służący dobrą radą i wspierający w chwili zwątpienia”.

„Ostatnie miesiące to intensywne treningi, które zaowocowały zdobyciem uprawnień płetwonurka nocnego. Teraz staram się zdobyć uprawnienia nawigatora”.

„Moje marzenia....hm, te dalsze to sezon na wybrzeżu Chorwacji razem z kolegami z klubu. A bliższe wyjazd na bardzo ciekawe akweny do Obwodu Kalingradzkiego”.

„Od jesieni nurkuję w pełnym wyposażeniu. Daje to niesamowita frajdę, gdy w toni można spędzić nawet i godzinę…a danie nura w jezioro to najlepszy sposób na oderwanie się do pracy.”

Dzięki uprzejmości Prezesa Klubu Skorpena p. Kamila Albrewczyńskiego możemy poznać odrobinę tego fascynującego świata podwodnej pasji.

- Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z nurkowaniem?
Moją przygodę rozpocząłem całkiem niewinnie. W trakcie luźnej rozmowy z kolegą zaczął opowiadać o swojej pasji jaką jest płetwonurkowanie. Nakłonił mnie do spróbowania i skierował mnie na akcję „Studiujesz? Za darmo nurkujesz” prowadzoną na basenie przez Akademicki Klub Płetwonurków Skorpena w Olsztynie.

Zastałem tam przemiłą atmosferę oraz bardzo życzliwych ludzi którzy wdrożyli mnie w ten magiczny i wcześniej nie znany podwodny świat. Przeżyłem szok, że pod wodą można również swobodnie oddychać jak na powierzchni. Miało to miejsce w grudniu 2014 roku i wziąłem udział kilka krotnie w tych akcjach.

Po czterech miesiącach podjąłem decyzję o rozpoczęciu kursu płetwonurka. Przekonał mnie świat znajdujący się pod wodą o, którym z wielką pasją opowiadali mi członkowie AKP Skorpena.

Tak oto mija już rok mojej przygody z nurkowaniem.

Dlaczego warto nurkować?

- Blisko 80% powierzchni Ziemi znajduje się pod wodą. Lądy mamy już w 100% zbadane i wszelkie zakamarki odwiedzone. Obecnie z wielką łatwością latamy w kosmos a zgłębianie głębin oceanów nadal sprawia nam wiele przeszkód na tle technicznym. Szacuje się że tylko 10 % świata podwodnego widziało człowieka.

Nurkując mamy niepowtarzalne wrażenie, że możemy stać się pionierami odkrywając nowe miejsca przy okazji wspaniałej przygody z ludźmi dzielących wspólną pasję.

- Czy jest to trudne ?czy ta pasja jest dostępna dla szerokiego kręgu społeczeństwa?

- Nie. Nurkowanie nie jest niczym trudny. W trakcie kursu jesteśmy kompleksowo przygotowywani z obsługi sprzętu w warunkach teoretycznych jaki i zajęć praktycznych przeprowadzanych pod okiem wykwalifikowanego instruktora pod wodą aby przyszłe nasze nurkowania odbywały się bezpiecznie.

- Od czego rozpocząć przygodę z nurkowaniem?

- Najlepszym sposobem będzie spróbowania bez zobowiązań odbycia kursu na zasadzie wprowadzenia „Intra Nurkowego”. Instruktor opowie nam o sprzęcie z którego będziemy korzystać oraz przeprowadzi nas bezpiecznie w pierwszych krokach stawianych pod wodą. Warto poszukać czy w okolicy nie ma jakiegoś klubu lub centrum nurkowego, który przeprowadza „intra nurkowe” lub akcje takie jak „Olsztyn Aktywnie”, w których każdy ma możliwość spróbowania swoich sił w nurkowaniu.

- Czy nurkowanie jest nudne, tzn. monotematyczne?

- Nie samym nurkowaniem człowiek żyje. Choć za każdym razem gdy wykonuję kolejne nurkowanie okazuje się, że jedno i to same jezioro odkrywa przede mną swe kolejne tajemnice. Nowe miejsca, nowe warunki pod wodą, nowe przygody. Spora część osób pragnie przybliżyć nam ten świat w postaci bajecznych fotografii oraz filmów. Nie zabraknie również pasjonatów historii, którzy wykonują repliki starych strojów używanych w nurkowaniu. Przybliżają nam historię którą można dosłownie dotknąć.

- Jakie miejsca byś polecił dla początkujących?

- Na pewno olsztyńskie jezioro Ukiel, potocznie zwane Krzywym. Na dnie do 20 metrów znajdziemy sporo atrakcji min. Komputer stacjonarny, trzy zatopione platformy służące do przeprowadzania ćwiczeń, łodzie żaglowe, które oglądane z wysokości masztu nabierają nowego kształtu i wiele innych. Często odwiedzane jezioro Wuksniki, mekka nurkowa – Hańcza (najgłębsze jezioro w Polsce) oraz nasze piękne morze Bałtyckie z usianymi wrakami. Tymi oznakowanymi oraz tymi, które czekają jeszcze na odkrycie.

- Niesamowita przygoda podczas nurkowania?

Po skończonym kursie płetwonurka na stopień P1 uprawniającym do nurkowania w dzień do głębokości 20m oraz wykonaniu około 10 nurkowań z kolegami klubowymi zaproponowali mi wyjazd na nowe nieznane mi jezioro. Niespodzianką jaką mi ufundowali było zanurkowanie na „Ściance”. Wcześniej słyszałem tylko z opowieści o takich miejscach i nie potrafiłem sobie tego wyobrazić.

Nurkowanie odbyło się w jeziorze Łęsk 12 km od Szczytna w ośrodku wypoczynkowym „NEMO” nurkowisko – Kulka. Byłem bardzo podekscytowany. Nowe miejsce, nowe atrakcje do obejrzenia. Zanurzyliśmy się. Na samym początku przywitała nas bujna podwodna fauna oraz ławica okoni. Zmierzaliśmy do celu po łagodnym stoku. Po pewnym czasie i na około dwunastym metrze ujrzałem przed sobą przepaść.

Osobiście nie mam lęku wysokości, ale ujrzawszy pionową ścianę w głębiny poczułem delikatne ciarki. Będąc na dwudziestym metrze formacje skalne nadal ciągnęły się w głąb. Podczas wynurzania prowadziliśmy obserwację formacji skalnych, których nie zobaczymy tu na powierzchni. Dla mnie ścianka nadal skrywa swe tajemnice. W niedalekiej przyszłości planuję znaleźć się u jej podnóża.

- Jakie masz plany na przyszłość, w tym klubowe?

- Przyszłość? Szkolenia. Zdobywanie nowych uprawnień, zwiedzanie nowych zbiorników wodnych. Odkrywanie nowych miejsc i poznawanie nowych ludzi.

Moim marzeniem nurkowym jest zejście na głębokość 70 metrów aby zobaczyć na własne oczy zatopionego w Bałtyku w okolicach półwyspu Helskiego Niemieckiego U-boota z czasów drugiej wojny światowej. Chciałbym również połączyć swoją pasję jaką jest nurkowanie rekreacyjne z zawodowym, ale to już pokaże czas i finanse.

Jeśli chodzi o plany klubowe, na pewno podtrzymywanie już 48-letniej tradycji klubowych. Przygotowania związane z cykliczną i znaną już na całą Polskę imprezą jaką jest „Skorpenowy Spływ Łyną” czyli przywitanie wiosny.

Przeprowadzenie wykładów z udziałem ciekawych osób z środowiska nurkowego. Organizacja oraz integracja członków oraz nowych osób w klubie przy okazji wspólnych wypraw nurkowych. W tym roku organizujemy wyjazd do Chorwacji.

Nie wolno również zapomnieć o naszej misji jaką jest zarażanie nurkowaniem innych osób. Każda nowa osoba, która zawita w nasze szeregi, sprawia nam wiele radości.

Wiele osób przypomina sobie przy tej okazji swoje pierwsze kroki w nowym świecie, które stawiała kilka lat wcześniej.

Robert Dubaj


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
 Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Robin

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5