Bitwa Trzech Cesarzy. Austerlitz 2015

Aby uczcić te wydarzenie oraz przypomnieć karty historii wojen napoleońskich, z całej Europy (11 państw) przybyło około 2000 rekonstruktorów w historycznych mundurach w tym 80 kawalerii oraz 15 historycznych armat.

I tym razem nie zabrakło grup rekonstrukcji historycznej z warmińskiego regionu. Widoczne wśród regimentów zielono białe uniformy 4 pułku jegierskiego ze stowarzyszenia Reduta Orneta oraz Pułk Muszkieterski z Lidzbarka Warmińskiego chwalebnie utrwaliły swoją obecność na polu bitwy.

W przeddzień inscenizacji bitwy (4 grudnia) rekonstruktorzy po krótkim odpoczynku rozpoczęli przygotowanie obozowisk jak również dokonali rekonesansu pola bitwy. Wieczorny klimat, płonących ognisk, zapachu warzonej strawy, gwaru żołnierskich rozmów wśród prostych żołnierskich namiotów całkowicie pozwalał oddać się minionym czasom. Pomimo dzielących barier językowych, i kulturowych uczestnicy bawili się wspaniale. Wspólne spotkania Francuzów, Rosjan, Austriaków, Polaków, Anglików, Niemców, Czechów, Włochów pobliskich knajpkach i obozach trwało do samego świtu.

Poranek 5 grudnia inscenizacji bitwy, rekonstruktorzy rozpoczęli intensywnymi przygotowaniami. Czyszczenie broni, sprawdzanie oprzędzenia, ładowanie prochu, ostatnie odprawy…..oraz posilenie się smacznym żołnierskim śniadaniem jakie przygotował organizator.

Wrogie armie przeprowadziły intensywne „przedbitewne„ manewry wojsk pilnie obserwując taktykę nieprzyjaciela.

Już na godzinę przed rozpoczęciem inscenizacji trudnością było znalezienie miejsca w rejonie pola bitwy. Tłumnie zjechali miłośnicy historii, rekonstrukcji oraz turyści z całej Europy. Nie zabrakło też mieszkańców pobliskich miasteczek.
Wspaniałą atmosferę dopełniały kramy z regionalnymi przekąskami
i napitkami.

Wstępem do inscenizacji był przemarsz kolumn wojsk ulicami miasteczka. Granatowe, czerwone, zielone mundury piechoty, groźne armaty i dumna kawaleria przypominały karnawałowy korowód. Szczególnie wśród zgromadzonych niewiast ci dzielni żołnierze budzili nieukrywany zachwyt.

Przemarsz pułków zakończył się w historycznym miejscu gdzie
2 grudnia 1805roku rozegrała się ta krwawa bitwy. Żołnierze zajęli wyznaczone miejsca, przypominające te sprzed 210 lat.

Przebieg bitewnej inscenizacji przygotowany został z wielkim rozmachem godnym wielkich twórców filmowych, ogromnym zaangażowaniem rekonstruktorów oraz doskonałą organizacją.

Karne szeregi piechoty ścierały się w bitewnym zgiełku, czyniąc ogromne „straty” wśród wrogiej armii, kawaleria nie szczędziła piechoty, artyleria dziesiątkowała szeregi maszerujących żołnierzy….

Wszechobecny dym często przysłaniał widok walczących regimentów, głośne salwy muszkietów i armat mieszały się z okrzykami żołnierzy, rozkazy dowódców, zapach spalonego prochu… to pozwoliło przenieść się w czasy wojen napoleońskich i przeżyć wspaniałą lekcję „żywej historii”.

Nie zapomniano oddać hołd 25 tys. żołnierzy walczących armii, którzy oddali życie na polach bitwy pod Austerlitz. Przy Mogile Pokoju symboliczne wiązani kwiatów złożyły delegacje wszystkich walczących stron.

Również można było zwiedzić obóz polowy jak i odwiedzić targi militariów oraz zobaczyć ekspozycję bitwy.

Takie imprezy to nie tylko barwne inscenizacje, ale również wyraz tego jak ważna jest pamięć o historii Europy.

RD

Artykuł Dziennikarza Obywatelskiego

Czytaj e-wydanie ">kliknij