Mieszkańcy Miłkowa: nie chcemy tutaj wiatraków!

2015-11-26 09:00:00(ost. akt: 2015-11-26 19:06:18)

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

Mieszkańcy podorneckiego Miłkowa boją się, że w pobliżu ich domostw wyrosną gigantyczne wiatraki. W piątek spotkali się z firmą Eco Wind, która chce wybudować w okolicy farmę wiatrową. - Wiatraki tak, ale nie tu - mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy Miłkowa i Jesionowa spotkali się w piątek, 6 listopada z przedstawicielami firmy Eco Wind, która chce wybudować w okolicy farmę wiatrową. Inwestor chce, aby w okolicy stanęło nawet 10 wiatraków, a jeden ma znajdować się w odległości jedynie 500 metrów od placu zabaw. Mieszkańcy mówią kategoryczne nie.

Ekologiczna energia, a jednak

Czysta, ekologiczna energia, która nie wykorzystuje źródeł odnawialnych jest niewątpliwie przyszłością przemysłu energetycznego. Jedna z elektrowni, zwanej popularnie wiatrakiem, w zależności od modelu, jest w stanie wyprodukować rocznie nawet 10 GWh, co wystarcza dla 3200 gospodarstw domowych. I brak tu emisji szkodliwych substancji, jak choćby dwutlenku węgla. Dlaczego mieszkańcy Jesionowa i Miłkowa nie chcą farmy w swojej okolicy?

Szkodliwe infradźwięki

Elektrownie wiatrowe są źródłem silnego pola elektromagnetycznego oraz infradźwięków, czyli dźwięków o bardzo niskich częstotliwościach, często niesłyszalnych dla ludzi. Wiadomo, że produkują je różne urządzenia codziennego użytku, ale brakuje badań, które jednoznacznie wykazałyby, jaki mają one wpływ na zdrowie ludzi, gdy emitowane są przez dłuższy czas. Podobnie wyniki przedstawianych badań dotyczących poziomu ich emisji budzą wątpliwości, gdyż ich natężenie mierzone było jedynie przy średniej prędkości wiatru. Określenie bezpiecznej odległości było źródłem sporów pomiędzy przedstawicielami inwestora, a zebranymi na spotkaniu mieszkańcami.

Zbyt blisko usytuowane

W gminnym studium zagospodarowania przestrzennego czytamy, że minimalna odległość wiatraków od budynków mieszkalnych ma wynieść minimum 450 metrów. Ta informacja wywołała oburzenie mieszkańców, którzy obawiają się o swoje zdrowie. Prowadzący spotkanie przedstawiciele firmy Eco Wind poinformowali, że najbliższy wiatrak będzie oddalony od zabudowań mieszkalnych o ok. 600 metrów i o 502 metry od placu zabaw dla dzieci. Panowie przedstawili różne dokumenty z których wynika, że taka odległość jest całkowicie bezpieczna. Okazało się, że kilku obecnych mieszkańców dobrze się przygotowało do konfrontacji i przedstawiło opinię innych specjalistów, które jasno mówią, że odległość od zabudowań powinna być nawet kilkakrotnie dłuższa.

Czy będą społeczne konsultacje?

- To co napisane jest w studium to jest tylko kierunek. Nigdy w życiu nie zgodzimy się na to, żeby działać wbrew mieszkańcom - zapewnił burmistrz Ornety Ireneusz Popiel i zapowiedział kolejne społeczne konsultacje w tej sprawie.

Burmistrz powiedział też, że nie zatwierdzi nic, co będzie niezgodne z wojewódzkim planem zagospodarowania przestrzennego, gdzie zalecana odległość elektrowni od zabudowań mieszkalnych wynosi 2 km.

- Nie mamy nic przeciwko wiatrakom, ale nie chcemy mieć ich pod swoim domem. Inwestycja przyniesie gminie pieniądze, ale to my będziemy narażeni na ich szkodliwy wpływ. Czy panowie chcieliby mieć elektrownie pod domem? - mówili wspólnym głosem zgromadzeni mieszkańcy wsi.

Do tematu wrócimy.

ok


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (31) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Były Miłkowiak #1872572 | 89.239.*.* 3 gru 2015 16:08

    Warszawka wykupiła atrakcyjne nieruchomości na Mazurach i zabezpieczyli sobie czysty krajobraz bez wiatraków i spalarni a takie gminy jak Orneta maja być dla nich śmietnikiem i zapleczem energii elektrycznej.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Don Kichot #1868841 | 5.172.*.* 29 lis 2015 12:53

    Nie róbcie z mieszkańców Miłkowa ciemnogrodu i nie wmawiajcie czytelnikom, że jesteśmy przeciwko produkcji energii elektrycznej z wiatru. Każdy z Was czułby się nieufny i oszukany, jeśli miałby do czynienia z metodami, jakimi działa inwestor. Prawda jest taka, że zarówno gminne władze, jak i firma planująca budowę farmy wiatrowej robiły to wszystko w tajemnicy przed mieszkańcami. Ludzie dowiedzieli się o tym tylko przypadkiem i już po tym, jak załatwiono wszystkie uzgodnienia i do studium uwarunkowań terenu wpisano 450 strefę ochronną od naszych domów (wszędzie zaleca się już 2 km), bo inaczej kilkanaście wiatraków nie zmieściłoby się na tym skrawku popegerowskiego pola. Nikt miejscowych o zdanie nie pytał. Gra idzie nie o ekologię, bo tej mamy tutaj pod dostatkiem, a o duże pieniądze z dotacji unijnych i gwarantowany dochód przez 15 lat ze sprzedaży prądu do państwowej sieci energetycznej. A miejscowi nadal będą palić węglem marnej jakości, bo prąd niebawem i tak podrożej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. nie! bo nie! #1867620 | 91.208.*.* 27 lis 2015 14:26

    Boją się wiatraków to będą stawiać krzyże i pomniki

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. JOJO #1867323 | 164.126.*.* 27 lis 2015 09:12

    Macie rację.Nie zgadzajcie się na stawianie wiatraków w sąsiedztwie domów mieszkalnych.Mazury to nie miejsce do ozdabiania przyrody konstrukcjami metalowymi.Nagle Mazury są potrzebne żeby je zabudować ?Do tej pory kraina bez przemysłu,zakładów ,a teraz nagle słupy do nieba?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. bocian #1867316 | 176.221.*.* 27 lis 2015 08:57

      Niektórzy podają tu przykłady krajów zachodnich, w których wiatraków jest więcej niż drzew. Przez wiatraki ginie wiele ptaków i niedługo w Holandii i i innych landach będą oglądać je tylko na zdjęciach. A można przecież zainstalować jakieś ultradźwiękowe urządzenia, które by ptaki odstraszały.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (31)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5