Radosław Typa nadal w Centrum Leczenia Oparzeń

2015-05-21 10:57:57(ost. akt: 2015-05-21 11:31:43)

Autor zdjęcia: Fot. https://www.facebook.com/RadekTypa/

Radosław Typa, nasz rajdowiec, którego auto stanęło w płomieniach podczas Rajdu Karkonoskiego nadal przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. - Okazało się, że oparzeniu uległy także moje drogi oddechowe i konieczne było rozpoczęcie specjalnej terapii w komorze hiperbarycznej — napisał na swojej stronie na FB.
Sportowiec podziękował za wsparcie, którego udzielają mu wielbiciele jego talentu. W centrum leczenia oparzeń spędzi jeszcze kilka tygodni.

Przypomnijmy. Rajdowe auto Radka Typy i Daniela Siatkowskiego stanęło w płomieniach podczas Rajdu Karkonoskiego, który który był drugą eliminacją tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

— Nie mamy pojęcia co się stało, nie popełniliśmy najmniejszego błędu i trudno mi wytłumaczyć to zdarzenie. Na całe szczęście w porę zdołaliśmy opuścić samochód - napisał zaraz po zdarzeniu na swoim fan page Radek.

— Zarówno ja, jak i cały zespół bardzo sumiennie przygotowywaliśmy się do rywalizacji w tym roku, a pierwszy przejechany w sezonie odcinek specjalny pokazał, że jesteśmy w dobrej formie - poinformował wtedy ornecianin.

W niedzielę, 17 maja podczas Rajdu Karkonoskiego rajdowy peugeot Radka Typy stanął w płomieniach. Tak relacjonował to wydarzenie na facebooku nasz reprezentacyjny i cieszący się ogromną sympatią kibiców kierowca.

— Na szóstym odcinku specjalnym, podczas pokonywania bardzo szybkiej partii, nasze auto zaczęło słabnąć. Po chwili poczułem też zapach paliwa i momentalnie podjąłem decyzję o zatrzymaniu samochodu. To trwało dosłownie kilka sekund, ale zauważyłem też, że Daniel ma pod nogami kałużę paliwa... wiedziałem, że sytuacja jest niesamowicie groźna... W momencie, gdy otworzyłem drzwi nastąpił wybuch. Poczuliśmy bardzo silne uderzenie skierowane głównie na mnie, a ogień niestety dosięgnął mojej twarzy, która jest mocno poparzona... Dosłownie cudem wyskoczyliśmy z płonącej rajdówki. Daniel ma poparzone ręce, na szczęście nie ma innych obrażeń.

Sportowcy trafili najpierw do szpitala w Jeleniej Górze. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale obaj doznali dotkliwych poparzeń.

- Generalnie jest OK. Ja ma trochę lepiej, bo mam lekko poparzone dłonie i delikatnie twarz. Radek ma troszkę większe obrażenie i to wymaga specjalistycznej konsultacji - mówił zaraz po zdarzeniu Daniel Siatkowski.

Z informacji Radosława Typy wynika, że nadal trudno określić stan skóry jego twarzy.

— Dopiero za kilka dni lekarze postawią diagnozę i dowiem się, czy konieczny będzie przeszczep skóry. Mam jednak nadzieję, że nie...

Dziękując Wam za pamięć i niesamowicie ważne dla mnie słowa otuchy proszę Was, abyście w przesyłanych do mnie wiadomościach podpisywali się. Książka telefoniczna jest pusta, ponieważ mój telefon spłonął wraz z samochodem w minioną niedzielę.

lub


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ? #1739059 | 31.2.*.* 21 maj 2015 13:44

    przykre ale to nie lubiany człowiek

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. pb #1739424 | 94.254.*.* 21 maj 2015 21:50

    Pilot tez w szpitalu przebywa panie typa warto o nim tez wspomnieć

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. ooo #1739032 | 213.5.*.* 21 maj 2015 13:02

    dużo zdrowia Wam życzę!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  4. kot #1739060 | 83.6.*.* 21 maj 2015 13:44

    To jechali bez kasków? Życzę zdrowia i wracajcie na drogę. A i sprawdzajcie przewody paliwowe.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  5. DONPEDRO #1739085 | 81.190.*.* 21 maj 2015 14:14

    Bananowe chłopaki

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5